Zamek w Kórniku.

Zamek w Kórniku mieści się w Wielkopolsce, niedaleko Poznania i był rezydencją dwóch rodów: Górków i Działyńskich. Jednak to co wyróżnia go na tle innych, to legenda o najsłynniejszym duchu w Polsce – Białej Damie. Sami mieszkamy niedaleko Kórnika i to miejsce jest nam bardzo dobrze znane i wiemy doskonale, że przyjeżdżają tu turyści z całej Polski, a nawet spoza granicy naszego kraju.

ZAMEK W KÓRNIKU. KRÓTKA LEKCJA HISTORII.

Początki zamku sięgają średniowiecza, lecz obecny wygląd zamku (po wielu przebudowach) pochodzi z XIX wieku. Najsłynniejszą właścicielką była Teofilia Działyńska żyjąca w XVIII wieku, która jak na swoje czasy była postacią dość kontrowersyjną. Po śmierci pierwszego męża, wyszła za mąż ponownie, lecz następnie wzięła rozwód.

Rozwód w tamtych czasach był skandalem, co spowodowało wiele plotek, którymi karmili się okoliczni mieszkańcy. Plotki głosiły, że hrabina utrzymuje stosunki z mężczyznami, w tym proboszczem katolickim z Kórnika i pastorem luterańskim z Bnina.

Teofila z Działyńskich Potulicka była pierwszą wybitną przedstawicielką rodu Działyńskich władających Zamkiem w Kórniku. Nie mogąc liczyć na swoich mężów i ich rodziny, w czasach ogólnego upadku gospodarczego Polski samodzielnie doprowadziła Kórnik i pobliski Bnin do rozkwitu.(…) 

Budowała jazy i tamy na jeziorze Kórnickim a także drogi, wiatraki, młyny. Wszystko to sprawiło, że Kórnik stał się miastem znacznie większym i znaczniejszym od pobliskich Śremu i Środy Wlkp., a zaraz po II rozbiorze Polski w 1793 był nawet tymczasową siedzibą powiatu śremskiego. (…) 

Teofila żywo interesowała się też sprawami kultury. Utrzymywała kontakt z Biblioteką Królewską w Berlinie, prenumerowała „Journal Encyclopedique”. Zainteresowanie nowymi prądami w architekturze i sztuce było bodźcem do przebudowy jej kórnickiej rezydencji, którą prowadziła przez niemal całe swoje życie. (…)

W ogrodzie zbudowano wodotryski, ptaszarnie, oranżerie, hodowano też jedwabniki, z których produkowano jedwab. W pobliskim Zwierzyńcu po drugiej stronie jeziora Kórnickiego trzymano też egzotyczne zwierzęta, m.in. wielbłąda. – link do źródła

 

A skąd wzięła się legenda, że zamek w Kórniku zamieszkuje duch Białej Damy?

Zamek można zwiedzać (my akurat teraz nie byliśmy, ale byliśmy wiele razy wcześniej). W jednym z pomieszczeń wisi wielki obraz Teofilii w białej sukni. Legenda, którą chyba zna każde dziecko w okolicy głosi, że kobieta schodzi o północy z portretu, przemierza taras i czeka na mężczyznę, który przyjeżdża po nią na czarnym koniu.

Teofilia została skazana na tułaczkę po ziemskim padole, ponieważ kiedy wybuchł pożar miasteczka, hrabina przekazała mieszkańcom cegły z rozbiórki dawnego Zamku Myśliwskiego Górków. Miejscowi wierzyli, że w podziemiach zamku złe duchy strzegą ogromnego majątku i za naruszenie ich spokoju Teofilia poniosła karę.

 

 

ZAMEK W KÓRNIKU. CO MOŻESZ ZWIEDZIĆ?

Główną atrakcją zawsze jest zamek (choć moim zdaniem, zdecydowanie większe wrażenie robi park, o którym za moment). Zamek w Kórniku jest otwarty:

1 marca do 30 kwietnia od wtorku do niedzieli 10:00-16:00 (kasa czynna do 15:30)

1 maja do 30 września od wtorku do niedzieli 10:00-17:00 (kasa czynna do 15:30)

1 października do 15 grudnia od wtorku do niedzieli 10:00-16:00 (kasa czynna do 15:30).

1 stycznia do 28 lutego zamek nieczynny.

Cena biletów: 16 zł normalny, 8 zł ulgowy. Można również wynająć swojego przewodnika (dodatkowe 50 zł), a w języku angielskim lub niemieckim dodatkowe 75 zł.

W zamku zobaczycie wiele ciekawych rzeczy w tym obrazy, sztućce, porcelanę, srebra, militaria polskie i wschodnie. Jest również zakątek myśliwski, z kolekcją etnograficzną, którą przywiózł Władysław Zamoyski z podróży po Australii, Nowej Zelandii i wysp Pacyfiku.

 

Do zamku należy także wozownia. Są tam powozy londyńskie, które kupił Jan Działyński w roku 1856r w samym Paryżu od lorda Pembrocka, na ślub z księżniczką Izabellą z Czartoryskich. Zamek Czaroryskich również znajduje się w Wielkopolsce, w Gołuchowie (w sumie tam też byliśmy i miał być wpis, ale muszę go wreszcie odkopać ze szkiców i też dokończyć).

 

ARBORETUM KÓRNICKIE. ZAMEK W KÓRNIKU.

Bilety do arboretum sprzedawane są osobno. Normalny 7 zł, ulgowy 5 zł, rodzinny 17 zł (dwóch dorosłych i do maks pięciorga dzieci).

Park przyzamkowy zajmuje powierzchnie około 30 hektarów. Jednak najbardziej wyróżnia to miejsce fakt, że jest to najstarsza i zarazem jedna z najbogatszych kolekcji roślin drzewiastych w kraju. W arboretum znajduje się około 3000 roślin. Wszystko zaczęło się od hrabiego Tytusa Działyńskiego, który rozpoczął kolekcjonowanie w 1826 roku.

Dzieło Tytusa kontynuował jego syn, Jan Działyński. Dzisiaj jest to park historyczny i zabytkowy.


To co możemy doradzić (a o czym sami zapomnieliśmy), to zastosowanie preparatów na komary. Odczuliśmy ten brak w formie charakterystycznych bąbli.

Na całe zwiedzanie musicie poświęcić kilka godzin czasu. Na terenie parku nie ma budek z jedzeniem, ale przed wejściem do arboretum jest mała knajpka. W samym zresztą Kórniku są restauracje. Zamek znajduje się kilka minut drogi pieszo od kórnickiego rynku.

Kilka lat temu przy jeziorze kórnickim zbudowano piękną promenadę. Samo jezioro znajduje się zaraz obok zamku. Promenada ciągnie się aż 1.5 kilometra. Znajduje się tam plac zabaw, skate park oraz kamienna mapa nieba.

DLACZEGO WARTO ZWIEDZAĆ TAKIE MIEJSCA Z DZIEĆMI?

My bardzo lubimy tego typu miejsca i bardzo chętnie w nich bywamy. Jasiowi udało się wszczepić zainteresowanie muzeami, co do Stasia widać zainteresowanie, ale jest za mały na to by zadawać pytania – choć zaczął od jakiegoś czasu tworzyć zdania.

Pierwszy raz ze Stasiem w muzeum w Gołuchowie byliśmy dwa lata temu, kiedy miał pół roku. Było to o tyle komfortowe, że mogłam go wsadzić w chustę i zwiedzaliśmy zamek w dość komfortowych warunkach (w pewnym momencie Staniu po prostu poszedł spać).

Rok temu zwiedzaliśmy z nim podziemne miasto na Wyspie Wolin. Tu już Staś maszerował na swoich nogach i wiele rzeczy go interesowało, ale równie wiele nudziło. Było to również najdziwniejsze miejsce w jakim karmiłam piersią, żeby go trochę uspokoić jak zaczął się denerwować.

Odwiedzanie takich miejsc to przekazywanie dzieciom wielu historycznych lekcji. Możemy dzieciom pokazać miniony świat, otworzyć je na różne dzieła artystyczne, kulturowe. Wiele muzeów w Polsce robi specjalne pokazy edukacyjne dla dzieci.

Zamek w Kórniku to właśnie takie miejsce do którego możecie pojechać całą rodziną.

 










 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.