nadwrażliwość dotykowa

Nadwrażliwość dotykowa to jeden z najczęstszych objawów zaburzeń SI (integracji sensorycznej). Pierwsze symptomy można zauważyć już u niemowląt. Często jednak przechodzimy obok nich obojętnie, a zaburzenia SI mogą poważnie wpłynąć na funkcjonowanie w przedszkolu, a także szkole. I choć objawów jest więcej, dzisiaj postanowiłam skupić się głównie na nadwrażliwości dotykowej, tym bardziej, że można bardzo wiele zdziałać w domu, przy mądrej zabawie, która będzie najlepszą terapią sensoryczną.

NADWRAŻLIWOŚĆ DOTYKOWA JEST NAM ZNANA.

Zaburzenia SI są nam znane bardzo dobrze, ponieważ takowe miał Jaś. Z perspektywy czasu uważam, że bardzo późno trafiliśmy na diagnozę i jeszcze później na terapię, gdzie ostatecznie okazało się, że najlepszą terapią jest przedszkole, a nie godzina dziennie w tygodniu pod okiem terapeuty. Jaś miał już 4 lata i z nadwrażliwości dotykowej wychodził (czy może zwyczajnie wyrastał) i to w dużej mierze dzięki niewątpliwym wsparciu nas, rodziców i wdrażaniu mądrych i brudzących zabaw.

W naszym przypadku pierwsze problemy zaczęły się bardzo wcześnie, ale kiedy zwracaliśmy na to uwagę byliśmy zbywani, a nasze obawy bagatelizowane. Sądzę, że te 7 czy 8 lat temu zaburzenia SI nie były aż tak „popularne” i nie było o nich tak głośno. Były też zapewne lekceważone, zanim ktokolwiek postanowił pomóc takim dzieciom i mówić o tym głośno. Dzisiaj zaburzenia SI już są bardziej popularne i nie zaskakuje aż tak rodziców. Łatwo znaleźć na ten temat informacje i jest coraz więcej osób, które zajmują się diagnozowaniem.

 

NADWRAŻLIWOŚĆ DOTYKOWA JAK SIĘ OBJAWIA?

Pierwsze objawy możecie zauważyć już przy rozszerzaniu diety. Dziecko ma problem z większością konsystencji, problemy z grudkami. Dlatego dla dzieci z dużą nadwrażliwością BLW może się nie sprawdzić. Oczywiście każde dziecko niezależnie od tego czy posiada nadwrażliwość czy nie, ma swoje ulubione potrawy i te mniej, których jeść nie chce.

Kolejnym objawem, który możecie zauważyć jest niechęć do mycia włosów, mycia zębów. Dzieci z nadwrażliwością mogą mieć problem z akceptacją wody, która nam wydaje się „akurat”, dla dzieci może być za ciepła. Podczas brania prysznicu mogą krzyczeć. Dzieci te drażnią również metki przy ubraniach, niektóre materiały. Nie chcą się brudzić, mają problem z bawieniem się w piasku, po plaży i trawie nie chcą chodzić na boso.

Podczas zabaw w kuchni niechętnie pomagają rodzicowi np. w ugniataniu ciasta, brzydzą się dotknąć lepiących konsystencji np. masy solnej. Nie bawią się błotem, nie lubią się brudzić. Płaczą przy najmniejszym zostawieniu śladu brudu na rękach czy ogólnie ciele.

Niektóre dzieci z nadwrażliwością nie lubią się przytulać, mają problem z kontaktem skóra do skóry z rodzicem, nie chcą aby głaskać je po głowie, twarzy czy po plecach. Rodzic może mieć również problem z obcięciem dziecku paznokci, a fryzjer włosów (my z Jasiem do dzisiaj mamy kompromis, że fryzjer ok, ale tylko pod warunkiem, że nic nie będzie robił maszynką).

Dodatkowo: może występować nadwrażliwość węchowa, nadwrażliwość słuchowa, nadwrażliwość jamy ustnej. 

 

 

NADWRAŻLIWOŚĆ DOTYKOWA, DOKĄD SIĘ UDAĆ?

Polska jest krajem o którym mówi się „Światowa potęga SI„, ponieważ w innych krajach na taką skalę nie diagnozuje się dzieci i na taką skalę nie ma terapeutów. Aktualnie w wielu miejscowościach, nawet najmniejszych znajdziecie kogoś, kto może wykonywać diagnozę SI. Wątpliwości może trochę budzić fakt, że aby utrzymać uprawnienia do diagnozowania wystarczy kurs trwający 190 godzin. Terapeutami mogą zostać: logopedzi, psycholodzy, fizjoterapeuci, lekarze, terapeuci zajęciowi, pedagodzy, pedagodzy specjalni. Niestety o ile łatwo znaleźć terapeutę SI, o tyle trudniej znaleźć kogoś w ramach NFZ. Zwykle trzeba płacić od 50 do nawet 200 zł za godzinę zajęć. Czy to dużo? Moim zdaniem w skali miesiąca tak.

Czy więc wszystkie dzieci z zaburzeniami SI muszą uczęszczać na drogą niewątpliwie terapię? I tak i nie. Warto pamiętać, że niekiedy – podobnie jak w przypadku problemów z napięciem mięśniowym u niemowląt, diagnoza może zostać przesadzona i dziecko, któremu wystarczyłaby mądra pielęgnacja ze strony rodzica, wciśnięte jest na prywatną rehabilitację.  Niedawno jeden z lekarzy powiedział nam, że teraz jest ogromna ilość fizjoterapeutów po kursach, więc nagle na hurr durr każde niemowlę tak jakby „potrzebuje” rehabilitacji, mimo iż często te problemy są czysto fizjologiczne i mijają.

Niemniej jednak niewątpliwym krokiem jaki powinni podjąć rodzice dziecka, u którego podejrzewa się zaburzenia SI, jest udanie się na konsultację z terapeutą SI. Dobry terapeuta po wywiadzie i obserwacji dziecka nie tylko powinien dać pisemną diagnozę, ale również zalecenia – w tym takie, które można wykonywać w domu – np. masaż Wilbarger, który odbywa się za pomocą specjalnej szczotki. Terapeuta może też zalecić kamizelki obciążeniowe, oraz kołderki obciążeniowe – o kołderkach przeczytacie więcej TU. Niestety spotkałam się z historiami rodziców, których dzieci chodziły na terapię, lecz papierka z diagnozą nie było, rodzice byli nieco zbywani, a kiedy chcieli to skonsultować z kimś innym, nie mieli na czym się opierać.

 

NADWRAŻLIWOŚĆ DOTYKOWA, CO MOŻNA ROBIĆ Z DZIECKIEM W DOMU?

Prawda jest taka, że w przypadku nadwrażliwości dotykowej można wiele rzeczy wdrażać w domu z dzieckiem. Najbardziej sensorycznym pomieszczenie w domu jest kuchnia. Sama jedna godzina tygodniowo terapii pod kątem wykwalifikowanej osoby, nie będzie powodowała u dziecka postępów – to rodzic/opiekun zobowiązany jest do codziennego prowadzenia dziecka.

Jakie ćwiczenia można więc wykonywać w domu?

  • Przesypywanie kaszy, ryżu, fasoli, grochu – dziecko powinno przesypywać poszczególne elementy za pomocą rąk, najlepiej do małych misek.
  • Zabawy kulkami hydrożelowymi do kwiatów – jedno opakowanie kosztuje około 5 złotych i można je dostać w kwiaciarniach. Kulki hydrożelowe pod wpływem wody pęcznieją, ale są bardzo charakterystyczne w dotyku. Ponieważ są dostępne w różnych kolorach, można podobnie jak w poprzednim podpunkcie zachęcać dziecko do przesypywania dłońmi kulek.
  • Ugniatanie ciasta –  zachęcaj dziecko do jak największej aktywności w kuchni. Niech ugniata ciasto, można również poprosić obtoczenie kotletów w panierce, zrób dziecku masę solną.
  • Pozwól się brudzić – niech dziecko maluję palcami, robi babki z błota, wyjada palcem ketchup, pozwól dziecku zaznajomić się z brudzeniem siebie oraz ubrań. W tym również skakać po kałużach. Oczywiście to najlepiej wdrażać latem. 🙂
  • Zabawki sensoryczne – wiele firm oferuje bezpośrednie zabawki do zabaw sensorycznych. Niestety często „nazwa” idzie w parze z wyjątkowo wysoką ceną. A są alternatywy: świetnie sprawdzają się piłki z kolcami dla psów (możesz wykonywać nią masaż po ciele dziecka). Można zrobić również woreczki sensoryczne samemu – wsypać groch/fasole/orzechy do woreczka i związać.
  • Bieganie boso – najlepiej pozwalać dziecku biegać po różnych fakturach – np. po gąbkach do mycia naczyń, ustawić poduszki z różnych wypełnieniem itp.

 

 

 

Powyższy tekst nie może służyć jako diagnoza. Może być tylko wskazówką. 

 

 

21 komentarzy

  1. Córka ma z tym problem od małego, zawsze słyszałam ze jest "paniusiowata" mialam ochote takim osobą walnąć w twarz. Od malego nie lubiła sie brudzic , bawic w piasku , jak sie przewracała to płakała ze ma brudne rączki a nie że sie prewróciła. Teraz co kolwiek brudnego to placz i idzie umyć a ma 3,5 l. Mała plamka na bluzce trzeba przebrać, ciasto robimy i sie ubrudzi idzie myc (dotyka i myje , nie moze miec tego dluzej niz 3 min bo placz) . Bede próbowac z zabawami , mam nadzieje ze pomoże 🙂

    1. Woda zawsze jest za ciepla. trudno się koncentruje, a łatwo rozprasza,
      jest impulsywna, nadwrażliwa emocjonalnie, często się obraża,
      bywa uparta, negatywistyczna,przejawia duży lęk przed upadkiem lub wysokością, okazuje niepokój, gdy musi oderwać nogi od podłoża, np. wejść na wysokie schody, na drabinkę, usiąść na wysokim stołku, ktos orientuje czy w łodzi jest ktos kto by pomógł? Pokierował zeby córce pomóc bo i dla nas ale przede wszystkim dla niej jest to uciążliwe , my ostatnio pojechalismy na sale zabaw mimo ze bylismy kilka razy wczesniej tym razem nie chciala na nic wejsc, ani trampolina ani zjezdzalnia ani te tory różne..

  2. W kwestii terapeuty z Łodzi niestety nie pomogę. Aczkolwiek pamiętam, że jednym z pytań na diagnozie było jak dziecko zachowuje się na placu zabaw – i nie chodziło oto, że z tego placu uciekał zatykając uszy,bo miał nadwrażliwosć dźwiękową, tylko chodziło o drabinki, zjeżdżalnie, a przede wszystkim huśtawki.

    1. U nas jest problem ze zjezdzalniami boi sie wejsc po drabince i stanac na zjezdzalni, na hustawce sie pobuja ale chwilkę.

  3. Jakbym o mojej corce czytala: ogromne problemy z rozszerzaniem diety (roczne dziecko wymiotowalo przy najmniejszej grudce i nie chcialo niczego pic oprocz mleka z piersi),BLW- kompletna porazka (kazdy kawalek jedzenia brany w dwa palce i wyrzucany z obrzydzenîem),wszelkie plamki-krzyk, kapiel-krzyk.Niestety w poradniach SI zbywano nas slowami:trzeba poczekac do 3 roku zycia (mieszkamy w Warszawie,wiec poradni nie brakuje,ale na nic sie to nie zdalo).Pomogla dopiero neurologopeda i madra opiekunka w zlobku-przynajmniej dziecko cos je i pije.Problemy dalej jednak sa,wiec chyba pozostaje nam "dr google" i czekanie do tych magicznych 3 urodzin…

    1. Piaseczno madamed p. Magdalena Danis zajmuje się już niemowlakami Polecam

    2. W Warszawie jest poradnia Sensum Mobile, która prowadzi prekursor terapii SI w Polsce, mający w tym bardzo duże doświadczenie, z tego co wiem są tam zajęcia juz dla niemowląt, tam Pani nie zbeda hasłem, że trzeba poczekać do 3 r.z.

    3. a czy można prosić o nazwisko neurologopedy lub jakieś wskazówki? Nasza córcia (2,5 roku) dopiero ostatnio zaczęła jeść coś poza mlekiem mamy i na razie to wyłącznie płyny (na szczęście istnieją kompletne płynne diety o smaku czekolady ;)). Też jesteśmy pod opieką neurologopedy, ale u nas jakoś wolne te postępy…

    4. Proszę iść do Promyka na Odolanska Do Pani Iwony. Cudowna kobieta pracuje z maluchami.

  4. Fajny tekst. Mam podobne problemy ze swoim synem, ale terapeuta u której z nim byłam mówiła, że dla u tak małych dzieci (1,5 roku) jeszcze się tego nie diagnozuje. Nie proponowała terapii, zaleciła trochę ćwiczeń w domu i masaż właśnie taką gąbką chirurgiczna. Całe badanie opierało się bardziej na wywiadzie ze mną. Zastanawiam się, czy faktycznie zawsze tak to wygląda w przypadku tak małych dzieci. Teraz syn ma trochę ponad dwa lata, jedne zaburzenia jakby mijają, ale pojawiają się inne.

  5. Dałaś mi do myślenia. Mój syn na chwile obecną ma ponad 2 latka. Odkąd skończył rok nie chciał bawić się w piaskownicy, chodzić po plaż. , Po drugim roku życia aktywnie spędziliśmy czas przy piaskownicy i w końcu zaczął się bawić piaskiem.
    Nie lubi równiez brudnych rąk- gdy się przewróci to nie płacze, ale wymaga by wytrzeć mu brudne dłonie.
    No i mamy mega problem z nowymi ubraniami- każde nowe ubranie którego nie zna jest odrzucane, ubieranie nowych rzeczy kończy się ogromnym krzykiem, płaczem, uciekniem.
    Nie miał co prawda problemów z jedzeniem, długo zmagalismy się z zabawą na placach zabaw, bal się hustawek, zjeżdżalni czy piaskownicy, ale po drugim roku życia przełamał się.
    Od dłuższego czasu zastanawiałam się czy nie zasięgnąć porady specjalisty, tym bardziej ze jeśli chodzi o kwestie ubrań jest to uciążliwe. Tylko pytanie czy może to być nadwrażliwość czy taka po prostu jego natura..

  6. Szanowne Mamy,
    bardzo mnie cieszy, że tak bacznie obserwujecie swoje Pociechy. Dzięki temu wiecie jakie te Wasze Dzieciaczki są, co lubią, a czego nie.
    Mój syn ma w chwili obecnej 20 lat. Dzisiaj to już "inny świat" jeśli chodzi o postrzeganie potrzeb dzieci. Doświadczyłam z synem nadwrażliwości dotykowej, słuchowej, dodatkowo alergia pokarmowa i skórna. Z czasem – dzięki mojej wnikliwej obserwacji syna – okazało się również, że ma wadę wzroku, na szczęście do skorygowania okularami. Spotkałam się z wieloma nieprzyjemnymi (eufemizm) sytuacjami w związku z zachowaniami syna wynikającymi z jego nadwrażliwości. Kilkanaście lat temu niewiele osób zdawało sobie sprawę, że niektóre osoby, a tym bardziej dzieci (!!!) mogą mieć problemy z adaptacją w środowisku wynikające właśnie z nadwrażliwości. U nas problem stanowiły: pokarmy grudkowate, niektóre smaki, konsystencja potraw, hałas, źle nastrojone instrumenty muzyczne bądź osoby fałszujące podczas śpiewu, place zabaw, piaskownice. Nie było łatwo biorąc pod uwagę ograniczenia wynikające z diety bezmlecznej i bezglutenowej. Wisienką na przysłowiowym torcie była karygodna postawa lekarza okulisty (praktyka prywatna), który po moich licznych sugestiach odnośnie możliwej wady wzroku u syna przeprowadził (jednak!!!) badania, z których jednoznacznie wynikało, że syn powinien nosić okulary. Ów lekarz sugerował poczekanie do wieku wczesnoszkolnego. Postawiłam wówczas na swoim: syn w wieku dwóch lat otrzymał okulary (nosi zresztą do dzisiaj), w których chciał nawet iść spać. Nadmienię, że od dnia kiedy je otrzymał zaczął chętniej uczęszczać na plac zabaw, przestał się potykać o nierówności itp.
    Bardzo Was proszę: obserwujcie pilnie i uważnie swoje Pociechy i NIGDY nie dajcie się zwieść specjalistom. To Wy znacie swoje Dzieci najlepiej.
    Pozdrawiam wszystkich czytających.

  7. Mamusie… mamy podobny problem… corcia ma 2 latka i 3 mies… największym problem jest dotyk… Nie ma opcji, żeby umyć jej główkę, uczesac, zrobić kitke… ponadto jest problem przy kąpieli,, nie da się dotknąć… paznokcie i włosy obcinane są we śnie.. Jest problem ze snem i "lubi" chodzić na paluszkach… na chwilę obecna już niedługo mamy wizytę w poradni diagnozy i rehabilitacji funkcji poznawczych.. zobaczymy, co nam powiedzą. Pozdrawiam

    1. Witam, ja z moją córką mam tak samo, kąpiel i mycie głowy to jeden wielki krzyk, również nie ma mowy o czesaniu włosów, wszystko muszę robić jak śpi, obcinać paznokcie, czesać czy smarować jakimś kremem, z ubieraniem też tragedia jak coś ubierze to najlepiej chodziłaby w tym z tydzień, nie cierpi czystych wypranych ubrań. Nawet nie mogę jej przytulić kiedy ja chce, bo nie lubi być dotykana, a na jakieś przypadkowe dotknięcie reaguje histerią, naprawdę Panią rozumiem. Byłyśmy na wizycie w poradni ale teraz niestety musimy czekać aż skończy się pandemia wirusa, oby jak najszybciej, bo już nie wiem co robić, jest naprawdę ciężko.

    2. Hey
      Mamy dokładnie ten sam problem.
      Tyko moja mała ma już 3 lata i od drugich urodzin zaczął się problem z mycie głowy. Krzyk,pisk ,panika ,złość nie do opanowania. Niestety mieszkamy zagranica ,tu na nie uznają zaburzenia Si i jest mi dość ciężko coś samej ogarnąć. Czekam na wizytę w Polsce ale jest dopiero w grudniu .
      Byliście już na konsultacji ? Jakieś wskazówki Wam lekarz dał?

  8. Aktualizuje moj wpis z 6 marca: otoz mozna sie dostac na SI przed 3 rokiem zycia. Umozliwiaja to 2 instytucje: Poradnia Psychologiczno Pedagogiczna lub Osrodek Wczesnej Interwencji. One moga zlecic SI przed 3 rokiem zycia w ramach NFZ (za darmo). Oczywiscie dlugo sie czeka na terapie (czasem nawet pol roku) i zauwazylam, ze panie w rejestracji w takich miejscach robia co moga, zeby rodzicow zniechecic (bo maja zbyt wielu chetnych), ale nie wolno sie poddawac i trzeba walczyc o swoje. Dzieki temu juz od miesiaca moja corka cwiczy i juz nawet widzimy minimalne postepy. Niestety nie wiem, jak z takimi instytucjami w mniejszych miejscowosciach….

  9. […] Niemniej jednak przyszły inne problemy, które swój początek miały właśnie w zaburzeniach SI. […]

  10. Na szczescie coraz wiecej informacji jest juz w internecine na temat zaburzen senorycznych bo jak szukalam tego wszystkiego nawet 4 lata temu niczego nie moglam znalezc konkretnie I na temet nikt mi nie potrafil niczego doradzic dopiero jak dowiedzialam sie jak dokladnie wpisac nazwe nagle wszystkie informacje zaczely mi sie pokazywac I jest ich naprawde duzo I szczegolowo opisane I ksiazki tez duzo mi pomogly bo naprawde bylo ciezko. Niestety stracilam duzo czasu bo pediatra mojego syna ciagle mowila ze to samo przejdzie ona tez byla niejadkiem I jej przeszlo I zadne tlumaczenia nie docieraly do niej az w koncu zanioslam jej ksiazke dzieci w swiecie doznan I powiedzialam ze tu sa moje potwierdzenia niech sobie poczyta nagle zmienila podejscie I od razu nas wyslala do neurologa.
    Trzymam kciuki za wszystkich rodzicow niejadkow sensorycznych bo znam ten bol I cierpienia.
    Super tekst, pozdrawiam 🙂

  11. Może jest ktoś godny polecenia w Krakowie? Dla 6 miesiecznego dziecka? Będę wdzięczna za pomoc 🙏🏻

  12. Witam moja córka ma teraz 3.5latka jak była mniejsza nie lubiła się huśtać na placu zabaw,weszła na hustawke ale zaraz chciała zejść,nie lubiła myć włosów w wieku 2lat bo wcześniej nie płakała jak była malutka,bawiła się w piasku,ale nie lubiła miec długo brudnych rąk że chciała je wymyc jak jadła i coś jej poleciało na bluzkę krzykiem że chce inna bluzkę i piła że słomki nie chciała sama z kubka.Teraz poszła do przedszkola od września kazali nie dawać jej słomki że musi sama pic z kubka ciężko było ale nauczyła się w tydzień,nauczyła się sama rozbierać i z pomocą ubierać,i z chęcią idzie myć włosy odkąd poszła do przedszkola bo tłumaczyłam że musisz być Czysta bo idziesz do przedszkola I za każdym razem idzie z chęcią się kompac i myć głowę,ale minął miesiac i do dzisiaj mam skargi że córka kogoś popchnęła uderzyła rzuciła klockiem gdy pytam w jakiej sytuacji to doszło za każdym razem mowia bez powodu i kazali iść z nią do psychologa do poradni ale ja prywatnie jezdze w jednym miejscu mam różnych specjalistów, do dzisiaj robię badania i okazało się że córka ma nadwrazliwosc dotykowa miała terapię I strasznie nie lubi stopami faktur typu wiórki kokosowe itp płacze na nogi smaruje i ręce najgorzej stopy a na rękach nie lubi kremu,mowia że jest bardzo inteligentna na swój wiek że wszystko potrafiła i wykonywała,kazali odstawić tv telefon zabawki grające odstawiliśmy i po 4tyg widzimy ogromną różnicę w mówię zaczęła zadawać pytania składać zdania 3 4 wyrazowe gdzie jak oglądała bajki nie patrzyła na nas i nie słuchała co do niej mówimy teraz widzimy różnicę jak bardzo się zmieniła w mówię i w zachowaniu,a w przedszkolu cały czas wpisują jej uwagi i każą podpisać i mowia za każdym razem ze nic się nie zmieniło my widzimy różnicę gdzie jedzimy prywatnie też mówiłam żeby więcej zajęć jej dawali lub osobno do stolika itp oni tłumacza że ale one są tylko 2 na 25dzieci i niemoga ale jeśli mowia że córka kogoś popchnie itp to powinni też reagować bo córka pierwszy raz ma kontakt z tyloma dziećmi i lubi dzieci ale niewie jak z nimi się bawić wiec tez powinni wytlumaczyc czy ktoś też miał problem z zachowaniem dziecka w przedszkolu bo ja już niewiem co mam robić jezdze prywatnie będą mieć diagnoze a oni wściekli że ja nie idę do poradni dzis byłam też u neurologopedy prywatnie bo też chcę diagnozę córka mówi zdania ale niewyraźnie że obcy czasami by jej nie zrozumiał a my tak bo ja znamy musimy cwiczyc literę l żeby język chowała do środka bo wyciąga go i niewyraźnie wtedy mówi i odychanie i dmuchanie cwiczenia i za tydzień kolejna wizyta

  13. Witam
    Mój syn ma odruch wymiotny jak widzi brudne talerze po jedzeniu lub jak dzieci jedzą obrzydza go to i mówi że wtedy strasznie śmierdzi.
    Nie da rady spożywać posiłków w przedszkolu. Straszny problem ma 7 lat .

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.