Dzisiaj o dodatkach do pokoju 5-6latka.
Z pewnością każdy z Was chociaż raz trafił na taki pokój, po którym szczenę zbierał z podłogi przez kolejne 5 minut. Prawda jest taka, że dzisiaj króluje minimalizm, połączony z białymi ścianami, białymi meblami i czarno-białym dodatkami. Brzmi fajnie, wygląda całkiem nieźle [kwestia gustu], ale ceny biją po oczach. O praktyczności też moglibyśmy pisać elaboraty .
W poszukiwaniu pudeł na zabawki, modnych ostatnio skrzynek drewnianych, natrafiłam na ceny od 100 do nawet 400 złotych. Biorąc pod uwagę fakt, że na taki wydatek mnie po prostu nie stać, przejrzałam allegro i znalazłam takowe skrzynki za 15 zł sztuka [znalazłam nawet za 7 zł]. Z kosztem przesyłki, ewentualnym przemalowaniem nie przekroczymy 50 złotych. Łatwo sobie policzyć ile zaoszczędzamy pieniędzy.
Przejdźmy do plakatów. Można je zaprojektować samemu [ja będę projektować alfabet, który zobaczycie w części drugiej w dodatkach do biurka]. Można też znaleźć różne obrazki w google, lub na różnych stronach i wydrukować samemu. Ewentualnie za 20-50 groszy, wydrukować w punkcie. Każdy z tych rysunków jak wiadomo jest objęty prawami autorskimi, więc nie można ich sprzedawać i mogą być tylko do użytku domowego.
A co z maskotkami hand-made? Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby wykorzystać do tego stare koszulki, pościele czy inne materiały nadające się do ponownego użytku. Nie potrzebujecie do tego również nie wiadomo jakich predyspozycji, ponieważ ja sama mam trudności z szyciem. Ale nasza sowa hand-made, nazwana przez Jacha Duka-Fruga, zrobiła niesamowitą furorę u nas w domu. Po praniu się nie rozleciała, więc punkt dla mnie. [Sowa widnieje na poniższym zdjęciu].
Pamiętacie nasz domek drewniany? Ach. Kupno takowego również nie wchodziło w grę. Cena czasami przekraczała 1000 złotych. Bądźmy więc poważni, jesteście na blogu, który nie obraca takim zasobem finansowym. Nie licząc oczywiście robocizny, również wydaliśmy na niego jakieś 50 złotych [mając w domu śruby, kątowniki i dechy]. Musieliśmy dokupić tylko lakier. Wykorzystaliśmy do tego również materac od łóżeczka. Domek pełni rolę czytelni.
Parę rzeczy hand-made [np. gwiazdki z poniższego zdjęcia], oraz konik morski z pierwszego zdjęcia, są prezentami z blogerskich spotkań.
Uważam również, że bardzo fajne [i niedrogie] dodatki znajdziecie w IKEA. Pudła na zabawki chociażby, dywany, czy meble [nasze łóżko jest z ikea].
A Wy jak oszczędzacie?
Preferujecie hand-made?
Cześć świetny pokoik,mam pytanie zkąd te autko złomek,mój syn jest od jakiegoś czasu wielkim fanem zabawek z tej bajki;)
Dzięki! 🙂
http://berney-toys.pl/product-pol-855-Zdalnie-Sterowane-Auto-RC-Zlomek-Auta-Cars-Dickie.html
Tu można zamówić.
Bardzo dziękuje!Czytam Cię już od paru miesięcy i jesteś super mamą,pozdrawiam;)
Dzięki! 🙂
Coz to z sprzęt z pierwszej foci kolo pojemniczka nr2?
Nawilżacz powietrza HB Snow Line 1100B.
http://www.ceneo.pl/1915556
Dokładnie, nie zawsze trzeba wydać kilka tysięcy, aby pokój wyglądał świetnie. Liczy się pomysł i wykorzystanie materiałów, które ma się w domu lub które – z początku – są przeznaczone do czegoś innego. Na wiosnę myślimy o wykonaniu podobnego domku w pokoju chłopaków. Super sprawa – a jaka satysfakcja 🙂
Kurcze, taki pokój to ja bym sama chciała mieć 🙂 Na wszystko miejsce i wszystko na miejscu (na czas sesji zdjęciowej, rozumiem? :D). Na prawdę świetnie Wam urządzanie tego pokoju wyszło 🙂