W czasie deszczu dzieci się nudzą? Ale nie my!

Przychodzi taki moment, co się zwie jesienią, kiedy zaczyna padać. Za oknem jest szaro i buro, a liście majestatycznie opadają na ziemię w żaden sposób nie zachęcając do spacerów. Pogoda wówczas daje się we znaki wszystkim, a zwłaszcza dziecku.

No i co wtedy?

1. Edukacja!

Globalne czytanie, czytanie sylabowe.
Co z tego, że wydaje Ci się, że Twoje dziecko jest zdecydowanie za małe. Tobie się tylko wydaje. Zdecydowanie nie jest. A przeciętnego 2-4latka łatwiej jest nauczyć czytać niż 6-7 latka idącego do szkoły.
Jestem zwolenniczką nauki sylabowej, pisałam o tym. Globalne czytanie ze względu na fleksyjność języka polskiego bywa trudne do praktykowania. Jaś dużo się dzięki tej metodzie nauczył, ale nie zmieniał końcówek. Za to z czytaniem sylabowym radzi sobie znacznie lepiej.

Poza nauką czytania jest jeszcze liczenie, język obcy i … wszystko czego zapragniesz by przekazać małemu, łaknącemu wiedzy dziecku.
Korzystaj póki możesz, bo Twoje dziecko już nigdy nie będzie tak łatwo zapamiętywać wszystkiego jak teraz.

2. Gry
O grach już pisałam. Jesteśmy zwolennikami gier planszowych i karcianych. Nieodłączny element w trakcie deszczowych dni, kiedy trzeba siedzieć z dzieckiem w domu.
3. Zabawy sensoryczne. 
Stałam się wbrew sobie ekspertką w tej dziedzinie. Zaczęliśmy wdrażać w codzienność zabawy sensoryczne jednocześnie walcząc z zaburzeniami SI.
Co możesz robić w domu?
4. Klocki.
Nieodłączony element dzieciństwa prawda? Klocki.
Lego, Lego duplo, klocki drewniane, klocki takie i takie … Na rynku od wyboru do koloru.
Układasz, przekładasz i ewentualnie się poświęcasz, bo kto mnie czyta na bieżąco ten wie, że nienawidzę układać małych klocków lego. Ale czasami jestem zmuszona i … ze szczęścia nie skaczę wbrew pozorom …
5. Moja mama jest Indianką! 
 
Poświęcisz tylko swoją szminkę za pięć dych, ale zdecydowanie warto. Zrobisz pióropusz z kolorowych kartek i narysujesz majestatyczne trójkąty na czole kredką. Nic trudnego. A ile radości!
Dodatkowo możecie narysować mapy, zrobić ognisko i … świetnie się bawić.
Bo oto chodzi.
I zapewniam, że następnego dnia, pierwsze zdanie jakie usłyszysz będzie brzmiało: Dzisiaj też się pobawimy mamo? 
 
 
6. Zabawa w sklep.
Albo będziecie kreatywni i wymyślicie własne produkty, albo będziecie zwolennikami gotowców jak ja i nici z kreatywności. Za to lada z pudeł trochę podbiję Ci konto bycia super rodzicem.
Najbardziej aktywnie bawiliśmy się w sklep jak miał 2-3 latka. Ja byłam głównie klientem i zadawałam masę pytań, żeby dziecię odpowiadało. Chodziło mi głównie o jego zasób słów.
Sprzedawaliśmy wiec w pewnym momencie mięso ze słonia i z żyrafy i inne rzeczy, których normalnie w sklepie nie dostaniesz.
No i sprzedawał najdroższą kapustę! Za 50 złotych!
7. Piknik dla pluszaków.
Rozkładamy na podłodze kocyk, ten taki pod którym kiedyś sobie smacznie spał, dzisiaj się pod nim nie mieści. Idealnie do tego nadają się talerzyki z naszej zabawkowej kuchni i zestaw warzyw z Ikea.
A co poza tym?
Ha!
Odwiedź też KAMBIO i kup coś na jesienną nudę! 🙂

17 komentarzy

  1. Strasznie mi się podobają te plansze, co Jaś jeździ takimi drewnianymi kuleczkami {?} co to? skąd to? 🙂

    1. To są maty grafomotoryczne. Dostępne są pojedyncze zestawy np. tu: http://www.mojebambino.pl/

      A zestaw, który my mamy jest niestety bardzo drogi i kosztuje 590 zł.
      Mogę podać namiary, ale jak są tańsze odpowiedniki to lepiej z tańszych korzystać. 🙂

    2. My mamy tańsze odpowiedniki i też się sprawdzają,a i samemu można zrobić z kartki/tektury i guzików do pościeli

  2. Nie napisałas tu nic o bajkach 🙂 A kilka minut dziennie bajek,mądrych bajek tez jest potrzebne 🙂

    1. Czytamy przed snem. 😉
      Przynajmniej z reguły.
      Bo ostatnio to tak niekoniecznie się garnie do książek.
      Woli lego. Ku mojej rozpaczy.

  3. Dodam sobie ten wpis do zakładek i w razie pytań mojego dziecka za jakiś czas 'w co się pobawimy’ będzie ściąga 😀 Jesteście świetni 🙂 Marysia z Michasiem

    1. Dzięki! 🙂

      W sumie to ja też mam takie swoje ściągi. Warto zajrzeć np. na blog http://czymzajacmalucha.pl/

  4. Stwierdzam że jestem uzależniona od Twoich wpisów.
    Mrówka

  5. Aleeee super. Jak filmik oglądałam to miałam 1000 pytań do ciebie tylko teraz już nie pamiętam 😀 Jak się kiedyś spotkamy to obejrzymy i na bieżąco będę pytać:) W ogóle sporo inspiracji na świetne zabawki dla dzieciaków 🙂

    1. Z tego co wiem będziemy się widzieć w sobotę. 😉
      Ale to chyba za bardzo czasu na analizę filmu nie będzie.

  6. Pomysły mamy podobne 🙂 Choć my SI nie potrzebujemy.Zabawy manualne pt Złota jesień u nas prym wiodą ostatnio…..

    1. Zabawy SI tak naprawdę można spokojnie praktykować nawet jak nie ma zaburzeń. 🙂

  7. O, piknik dla pluszaków to u nas obowiązkowa pozycja. Codziennie piję kawkę z żyrafą Zośką 😀

  8. Bardzo mi się podobają wasze zabawy w deszczowe (pewnie nie tylko) dni. U nas jest bardzo podobnie, pozdrawiam 🙂

  9. A my wolimy nawet w deszcz wychodzić 🙂 Czasami gdzieś, gdzie dach jest (np. Teatr Małego Widza w Warszawie), a czasami po kałużach w deszczu (jeżeli jest mały) poskakać. A w domu króluje u nas niepodzielnie gotowanie (tzn mieszanie wody, kaszy, mąki, soli i co tam znajdę w kuchni) na rozłożonej ceracie. A drugie pół dnia to sprzątanie po gotowaniu, bo niestety cerata rzadko wystarcza :))
    PS. Świetny blog 🙂

  10. Choc Mati mala, to w przyszlosci sie przyda 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.